Uszyłam dla mojej bratanicy lalkę z koniem i siodłem. Ona kocha konie i na nich jeździ, więc prezent musiał być adekwatny do jej pasji. Sama z resztą w jej wieku kochałam konie, więc szycie takiej lalki sprawiło mi mnóstwo frajdy. Do szycia konia podchodziłam dwa razy, ale udało się. Natalia zachwycona a ja szczęśliwa.
Sesja zdjęciowa jest dość długa , ale wytrzymajcie.
sliczna i lala i konik -jak z westernu - dziekuje za odwiedziny i zapraszam czesciej - pozdrawiam cieplo Marii
OdpowiedzUsuńAle świetny koń :) i jakie rewelacyjne siodło :) i ta grzywa - można zaplatać warkocze :) A panienka przepiękna - jak każda Twoja praca Kochana :) Buziaki "*
OdpowiedzUsuńDziękuję, starałam się-właśnie otrzymałam zamówienie na taką lalkę z koniem- a z siodła jestem naprawdę dumna. Pozdrawiam Cię Aniu i dziękuję, że zaglądasz.
UsuńKoń oraz siodło są bez porównania. Zresztą lalka też brak słów. Nigdy nie widziałam żeby ktoś miał taki talent.
OdpowiedzUsuńuciekł mój komentarz... a pisałam, że jestem oczarowana, zachwycona i ... sama nie wiem... cudne siodło, piękna lal i rasowy rumak! SUPER!
OdpowiedzUsuń