Hania nie może się doczekać kiedy Ola będzie większa, żeby się z nią bawić swoimi lalkami.
Alicja chciała córce zapleść warkocze, ale dziewczynka często wzoruje się na mamie i powiedziała, że chce mieć rozpuszczone. Pewnie jak będzie szła do szkoły, to zrobi sobie kitki albo warkocze, żeby było wygodniej się uczyć.
Niesamowite dziewczyny:) Te detale - tu czapeczka tam kapelusik. I do tego rozbrajająca Oleńka:) Super!
OdpowiedzUsuńKocham te detale, to one tworzą taką piękną całość.
UsuńSama słodycz, są boskie!!!
OdpowiedzUsuńWłaściwie cieszą cały czas moje oczy i chętnie w ciągu dnia na nie spoglądam.
UsuńSuper historia i jeszcze lepsze laleczki :).
OdpowiedzUsuńDziękuję, historia jakich wiele, lalki chyba nietuzinkowe i za to je lubię.
UsuńŚliczne! :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńJakie bobo słodkie poczyniłaś do wózeczka :) i jeszcze ta torebunia :) Jakbym wiedziała, że będzie tak pokazywany ten mójci wózeczek to bym dodała koronki białej tu i tam dla zakamuflowania małych niedociądnięć twórczych - które widzę dopiero na zdjęciach :) Buziaki :**
OdpowiedzUsuńAniu, jakie niedociągnięcia? O czym Ty mówisz, wózek jest perfekcyjny i stał się obiektem westchnień niejednej nie tylko dziewczynki.
UsuńLale przepiękne:)Zawsze kiedy tu zaglądam zachwycam się każdym szczegółem:) Wszystko pop prostu rozkoszne :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak to cieszy......Dziękuję bardzo.
UsuńPiękne lalki! Jedna ładniejsza od drugiej! I te dodatki! Po prostu super!
OdpowiedzUsuń