Julia, to delikatna piękna dziewczynka, lubi rysować, dlatego dostała kredki i szkicownik. Nareszcie mogłam uszyć coś innego niż róż-teraz króluje kolor blue.
Dla mnie to chwila oddechu, choć uwielbiam róż z szarym i niebawem znów się pojawi taka kolorystyka, ale tymczasem powiew zefiru. Julia ma buzię i nosek oraz urocze okulary. Sukienka ponownie ręcznie malowana, bo te materiały mają takie wzory niedostępne dla mnie, więc mogę się wykazać.
Wow... Ależ ona dopracowana...
OdpowiedzUsuńAga wiesz co jest najpiękniejsze w tych lalach??
Te detale w które wkładasz tyle pasji i serducha...
To dlatego są idealne, wyjątkowe i niepowtarzalne :)
Madziu też kocham te detale i długo nad nimi pracuję, nawet czasem dłużej niż nad samą lalą.
UsuńNiesamowite! Od dawna podziwiam to, że jak np. nie ma takiego materiału, to nie idziesz na skróty, tylko go ręcznie malujesz. Powinnaś mieć na drugie imię PASJA!!!
OdpowiedzUsuńJejku, ale się wzruszyłam- a wiesz, że chętnie to imię przygarnę zwłaszcza, że nie mam drugiego.
UsuńSukienkę odwzorowałaś idealnie zresztą jak całą lalkę. Nie ma co tu dużo gadać bo nie ma słów na opisanie twoich zdolności. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń